piątek, 16 lipca 2010

[Rec]enzja

O [Rec] słyszał już pewnie każdy. To kolejny horror wzorowany na reportaż i kręcony jedną kamerą. Opowiada on o Angeli Vidal, która wraz z kamerzystą przyjechała do jednostki straży pożarnej, by tam, w nocy, nakręcić dokument przybliżający pracę strażaków. W pewnym momencie rozlega się alarm, wzywający do akcji. Na miejscu, w kamienicy, okazuje się, że z mieszkania pewnej staruszki dochodzą dziwne odgłosy, krzyki. Policjanci i strażacy idą na górę sprawdzić, co się dzieje, a w ślad za nimi podażają Angela i Pablo (kamerzysta). Staruszka jest zakrwawiona i przerażona. Kiedy jeden z policjantów próbuje ją uspokoić, ta rzuca się na niego, mocno raniąc okolice szyi i twarzy. Mężczyzna krwawi, potrzebuje szybkiej pomocy, ale jednak nie może ona być mu udzielona, ponieważ dom z niewiadomych przyczyn został otoczony przez służby bezpieczeństwa, które budynek poddały kwarantannie. A to dopiero początek koszmaru…


Chociaż [Rec] ukazał się w 2007 roku, to okazję go obejrzeć miałem dopiero wczoraj. I, jak na tyle pochwał, ile zdołałem przez ten czas o nim usłyszeć, film jak najbardziej spełnił moje oczekiwania. Mamy tu podobny zabieg, jak w „Paranormal Activity”, czyli wszystko nagrywane jest jedną kamerą przez któregoś z bohaterów. Dzięki temu widz ma wrażenie bliskości, bezpośredniości obserwowanych wydarzeń. A czym twórcy straszą? Uczucie lęku potęgowane jest na pewno przez aurę osaczenia, ale wybuchy strachu powodowane są głównie przez zaskoczenie, tj. np. poprzez niespodziewany atak ludzi-nieludzi. Tak, w filmie pojawiają się zombie… 

Zakończenia można się było spodziewać, aczkolwiek nie przynosi nam ono żadnych informacji na temat szerzącej się w kamienicy infekcji. Pojawia się za to trop religijny, który powinien mieć rozwinięcie w następnych częściach. Druga już się ukazała, trzecia i czwarta dopiero są zapowiedziane. Na pewno obejrzę.

Podobne wpisy

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz